Punkty zbiórki pomocy dla powodzian na Dolnym Śląsku Uroczystość upamiętnienia 85. rocznicy wybuchu II wojny światowej Komunikat dotyczący pogrzebu posłanki Izabeli Katarzyny Mrzygłockiej Zwiększenie dostępności i poprawa jakości usług dla obywateli państw trzecich na Dolnym Śląsku Turystyczny pociąg retro na Dolnym Śląsku Sekretarz Stanu MSWiA Wiesław Szczepański z wizytą u Wojewody Dolnośląskiego Dobra współpraca Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego z Powiatem Wrocławskim Święto Wojska Polskiego Wojewoda Dolnośląski Maciej Awiżeń uczcił na Śnieżce dzień św. Wawrzyńca Na węźle Wrocław Stadion zamknięta zostanie łącznica wjazdowa
Aktualnie znajdujesz się na:

Historia i Pamięć

75. rocznica egzekucji żołnierzy Armii Krajowej w Dzierżoniowie

„Wykonanie egzekucji przez rozstrzelanie powinno odbyć się na podwórzu gospodarczym więzienia (…). W tym czasie pluton egzekucyjny, przepisowo umundurowany i uzbrojony w ręczne karabiny w składzie co najmniej czterech ludzi i dowódcy, ustawia się w szereg w odległości najmniej 10 metrów frontem do skazańca. (…) Po odczytaniu wyroku jeden z funkcjonariuszy więziennych zawiązuje skazańcowi oczy białą przepaską (na prośbę skazańca opaski można nie zakładać). Następnie na komendę dowódcy „gotuj broń”, „cel”, „pal” – pluton egzekucyjny oddaje salwę, celując w serce skazańca. (…) W wypadku gdy po oddaniu salwy lekarz stwierdzi, że skazaniec żyje, dowódca plutonu egzekucyjnego obowiązany jest strzelić z krótkiej broni w skroń skazańca.” - Oto treść cytatu z okólnika Ministra Bezpieczeństwa Publicznego, Stanisława Radkiewicza – przytoczona przez prof. Krzysztofa Szwagrzyka w noszącej tytuł „Dzierżoniów – wiek miniony” publikacji IPN-u.

Być może w taki właśnie sposób, na podwórzu dzierżoniowskiego więzienia, w styczniu i lutym 1947 roku zamordowani zostali trzej żołnierze podziemia niepodległościowego: 32-letni Jerzy Kaszyński, 24-letni Jerzy Pizło i 20-letni Mieczysław Jeruzalski.
Pierwszy z rozstrzelanych pozostawił 21-letnią żonę i 3-miesięczną córeczkę. Jego ostatnim życzeniem przed egzekucją było spotkanie z żoną. Ludowa władza nie zgodziła się jednak na spotkanie skazańca z najbliższymi. Wdowa nie otrzymała informacji o miejscu pochówku. Przez wiele lat, z powodu braku stosownych dokumentów w dzierżoniowskim Urzędzie Stanu Cywilnego, miała też kłopot z udokumentowaniem faktu bycia wdową. Trzeci z wymienionych i najmłodszy, Mieczysław Jeruzalski, rozstrzelany został w lutym, w dużym pośpiechu, tuż przed wejściem w życie ustawy amnestyjnej.
Gdzie dokładnie pochowano ciała trzech żołnierzy wyklętych nie wiadomo do dzisiaj. Dzięki staraniom i prowadzonym przez wrocławski IPN poszukiwaniom ustalono, że terenem pochówku jest dzierżoniowski cmentarz parafialny.
17 stycznia rano, w 75. rocznicę śmierci J. Kaszyńskiego i J. Pizły, wicewojewoda dolnośląski Jarosław Kresa złożył znicz pamięci przy poświęconym żołnierzom niezłomnym obelisku. W trakcie przygotowanej przez władze Dzierżoniowa uroczystości biało-czerwone kwiaty w imieni wicewojewody złożył jego asystent Romuald Adamus wraz z radnym powiatowym Maciejem Rojkiem.
  •  - 2
    2
  •  - 3
    3
  •  - 4
    4
  •  - 5
    5
  •  - 1
    1
liczba wejść: 943